niedziela, 30 grudnia 2012

Dzień czwarty- "dokarmianie" zakwasu

Czwartego dnia powierzchnia zakwasu jest pełna małych dziurek- wina pękających bąbli, zapach jest coraz mocniejszy, czuć go nawet spod ściereczki.
 Nadeszła pora na dokarmienie. Do płynnej, kwaśnej masy dodajemy 100g mąki żytniej oraz 50g letniej wody i dokładnie mieszamy.
Teraz masa jest gęsta i sztywna, zapachem bardziej przypomina zapach chleba. Jeszcze 24 godziny leżakowania i będę mogła robić chleb!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz